Parafialna strona demonstracyjna w Katowicach
Ogłoszenia parafialne
Aktualne ogłoszenia
Intencje mszalne
Porządek nabożeństw
Transmisja na żywo
Dołącz do nas
Gazetka parafialna
Nasza gazetka
Wiadomości z życia parafii
Dwa filary Kościoła
Dwa filary Kościoła
Święci Piotr i Paweł
Przed nami piękna uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Jak co roku będę wracać wspomnieniami do upalnej niedzieli 29 czerwca 1997 roku, gdy Boża Opatrzność pozwoliła mi przeżyć jedyny raz w życiu odpust ku czci tych wielkich Apostołów w Rzymie.
Byłam wtedy uczestniczką pielgrzymki zorganizowanej przez ks. Andrzeja Cubera głównie dla brynowskich nauczycieli. Przed południem braliśmy udział w odpustowej Eucharystii wewnątrz watykańskiej Bazyliki św. Piotra, którą sprawował sam Ojciec Święty – Jan Paweł II wraz z wieloma kardynałami i biskupami z całego świata. Zobaczyć na żywo w tym świętym miejscu Piotra naszych czasów rodem z Polski – było to nadzwyczaj radosne i niezwykłe uczucie! Szczególne wzruszenie ogarnęło mnie w czasie Komunii świętej, gdy dostrzegłam, że do naszego Papieża podchodzi Matka Teresa z Kalkuty. Było to – jak się później okazało – ich ostatnie spotkanie tu na ziemi, gdyż niedługo potem 5 września 1997 roku ta wspaniała Siostra odeszła po wieczną nagrodę do Pana. Pamiętam także prorocze słowa ks. Andrzeja: - Zobaczcie, widzimy dwóch Świętych jednocześnie! Po tej niezwykle uroczystej mszy świętej uczestniczyliśmy jeszcze – już na wypełnionym po brzegi Placu św. Piotra – w modlitwie Anioł Pański z Papieżem. Od tamtej niedzieli minęły 24 lata, ale wciąż żywe jest w moim sercu doświadczenie, które tam na Watykanie pozwoliło mi zobaczyć Kościół Powszechny jakby w „pigułce”. Kościół jako międzynarodową wspólnotę wiary. Po południu tego niezwykle upalnego dnia - uczestników naszej brynowskiej pielgrzymki czekała druga dawka odpustowych wzruszeń - tym razem w Bazylice św. Pawła „za murami”. Bardzo jestem Panu Bogu wdzięczna, że mogłam wtedy doświadczyć, jak bardzo ci dwaj Apostołowie wciąż żyją w tradycji Kościoła: św. Piotr jako pierwszy papież otwierający łańcuch sukcesji trwającej do dziś, a św. Paweł jako gorliwy misjonarz, ukazujący ustawiczną aktualność Tajemnicy Chrystusa. Obaj byli Jego wielkimi świadkami, dla Niego żyli i z Jego imieniem na ustach zginęli męczeńską śmiercią tego samego 67 roku. Od wieków są filarami Kościoła.
Święty Piotrze i Pawle – módlcie się za nami!
Krystyna Kajdan
Środa Popielcowa - Msze: 8.00, 16.00, 18.00, 19.00
W Środę Popielcową rozpoczynamy okres wielkopostnej pokuty. Jest to dzień postu (można zjeść tylko jeden posiłek do syta) i wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych. Zgodnie z zapowiedzią przewodniczącego KEP będzie to dzień postu i modlitwy w intencji pokoju na Ukrainie.
Msze święte z obrzędem posypania głów popiołem odprawimy o 8.00, 16.00, 18.00 i 19.00. Na Mszach będzie także możliwość przekazania ofiar na rzecz uchodźców z Ukrainy.
Św. Antoni
Św. Antoni
Patron z naszej ściany
Pokorny nonkonformista
Miłość jest duszą wiary. Bez miłości wiara umiera.
Św. Antoni z Padwy
Czerwiec to miesiąc, w którym wspominamy między innymi św. Antoniego Padewskiego - jednego z najbardziej popularnych Świętych. We wszystkich niemal zakątkach świata można znaleźć jego kościoły, kaplice, ołtarze i wizerunki. Jest on wzywany we wszelkich codziennych troskach i kłopotach, których jest przecież tak wiele. Mamy św. Antoniego także w naszej świątyni w postaci płaskorzeźby, jednej z pięciu, oprócz św. Jadwigi, św. Barbary, św. Katarzyny i św. Józefa wprowadzonych w jej przestrzeń sakralną z okazji 30. rocznicy wybudowania brynowskiego kościoła.
Nasz święty Antoni trzyma w wyciągniętej dłoni bochenek chleba, jakby chciał nakarmić wszystkich nie tylko cieleśnie, ale i duchowo. Patrząc na niego przypomina mi się modlitwa, którą kiedyś zapisałam, bo bardzo lubię tego Świętego: „W prostocie stoisz przed nami, z chlebem powszednim i wiarą, z Dzieciątkiem Bożym na ręku, by dać Je tym, co szukają. Gdy zginę Bogu jak drachma, jak w ciernie wplątana owca, pomóż mi drogę odnaleźć do mego Boga i Ojca. Święty Antoni, z chlebem dla biednych, naucz nas szukać Prawdy i Boga na dzień powszedni”.
Św. Antoni z Padwy – ku zaskoczeniu wielu osób - nie był z pochodzenia Włochem, lecz Portugalczykiem. Urodził się około roku 1195 w Lizbonie, stolicy Portugali. Na chrzcie świętym otrzymał imię Ferdynand. W domu rodzinnym otrzymał dobre chrześcijańskie wychowanie, które zaowocowało u niego powołaniem do życia zakonnego i nieustannego dążenia do świętości. Pomiędzy 15 a 20 rokiem życia wstąpił do Kanoników Regularnych św. Augustyna, którzy mieli swój klasztor na przedmieściu tego miasta. Po dwóch latach przeniósł się do klasztoru w Coimbrze – dużego ośrodka życia religijnego i kulturalnego kraju. W 1219 roku otrzymał święcenia kapłańskie. Rok później pod wpływem emocji związanych z pogrzebem pięciu franciszkanów zamordowanych przez mahometan w Maroko, poznał duchowych synów św. Franciszka z Asyżu i natychmiast wstąpił do ich klasztoru w Olivanez, przy kościółku św. Antoniego Pustelnika. Z tej okazji zmienił swoje imię na Antoni, a zapalony duchem męczeńskiej ofiary postanowił udać się do Afryki, by w Maroko także oddać swe życie dla Chrystusa. Plany Boże były jednak inne. Śmiertelnie zachorował i musiał wracać do ojczyzny. W drodze powrotnej na Morzu Śródziemnym zastała go burza i skierowała jego statek na Sycylię. Właśnie wtedy w 1221 roku w Asyżu odbywała się kapituła generalna nowego zakonu. Święty Antoni udał się tam niezwłocznie i spotkał ze św. Franciszkiem, ogłaszając się jego duchowym bratem. Po skończonej kapitule skierowano go do eremu Montepaolo w pobliżu Forli, gdzie mógł pogłębić swe życie duchowe i studiować ze szczególnym zamiłowaniem Pismo Święte. Równocześnie udzielał się z pomocą duszpasterską, charytatywną i kaznodziejską. Sława jego kazań dotarła niebawem do brata Eliasza – następcy św. Franciszka. Ten ustanowił go generalnym kaznodzieją zakonu. Odtąd św. Antoni przemierzał miasta i wioski, nawołując do poprawy życia i do pokuty. Miał tak piękny dar wymowy oraz niezwykle obrazowy i plastyczny język, że jego kazania gromadziły tłumy słuchaczy tak wielkie, że musiał je głosić w warunkach plenerowych na placach i łąkach, gdyż żaden kościół nie był w stanie ich pomieścić. Bywało, że słuchało go około 30 tysięcy osób. Jego wspaniałe homilie poruszały do głębi nawet najbardziej zatwardziałe serca.
W latach 1225-1227 św. Antoni udał się z kazaniami do południowej Francji, gdzie z całą mocą zwalczał szerzącą się tam herezję katarów. Kiedy powrócił do Italii, na kapitule generalnej został wybrany prowincjałem Emilii i Mediolanu. W 1228 roku udał się do Rzymu, gdzie na prośbę papieża Grzegorza IX wygłosił okolicznościowe kazanie. Wywarło ono na papieżu tak silne wrażenie, że nazwał Świętego „Arką Testamentu”. Papież poprosił wtedy św. Antoniego o wygłaszanie kazań do tłumów pielgrzymów przybywających do Rzymu. Jednocześnie św. Antoni zajmował się pisaniem „Kazań niedzielnych” i „Kazań na święta”. W Rzymie wygłosił także kazania wielkopostne. Taki tryb życia był bardzo wycieńczający. Dlatego w roku 1230 św. Antoni zrzekł się urzędu prowincjała i udał się do Padwy. Opadając coraz bardziej z sił, zatrzymał się w małym klasztorku w Arcella, gdzie w piątek, 13 czerwca 1231 roku zmarł, mając zaledwie 36 lat. Jego pogrzeb był jedną wielką manifestacją. Pochowano go w Padwie w kościółku Matki Bożej. W niecały rok później - 30 maja 1232 roku - papież Grzegorz IX zaliczył go w poczet świętych. O tak rychłej kanonizacji zdecydowały liczne cuda i łaski, jakich wierni na grobie św. Antoniego doznawali. Kult św. Antoniego rozszedł się po świecie chrześcijańskim na Zachodzie lotem błyskawicy. Obecnie na miejscu grobu św. Antoniego - w samym centrum Padwy - znajduje się potężna bazylika Il Santo wystawiona w latach 1256-1310. Przed laty miałam okazję zwiedzić ją w czasie pielgrzymki do Włoch. W jej bogatym wnętrzu można podziwiać wspaniałe freski przedstawiające głównie Matkę Bożą i prawdziwe arcydzieło włoskiego renesansu – Kaplicę św. Antoniego. Jej ściany ozdobione są płaskorzeźbami ze scenami z życia Świętego, a pośrodku wznosi się Jego ołtarz-grób. Pamiętam, że wolnym krokiem okrążaliśmy ten ołtarz zatrzymując się dłużej przy jego tylnej ścianie z czarnego marmuru, za którą znajdują się święte szczątki św. Antoniego. Myślę, że każdy z uczestników pielgrzymki miał w tym momencie poczucie świętości tego niezwykłego miejsca; można go było dotknąć ręką, nawet przytulić do niego twarz, powierzając się opiece św. Antoniego. W Bazylice Padewskiej znajduje się jeszcze jedna kaplica z cennymi relikwiami, zwana Kaplicą Skarbu, ze względu na dużą ilość złotych monet w jej wnętrzu. Umieszczono tam w przepięknych relikwiarzach następujące relikwie: język św. Antoniego zachowany w nienaruszonym stanie, podbródek św. Antoniego oraz kość – stanowiąca element aparatu głosowego Świętego. Przypominają one pielgrzymom o tym, że św. Antoni był świetnym krasomówcą. Wiosnę 1231 roku zapamiętano w Padwie jako prawdziwą wiosnę Kościoła, gdyż Święty Antoni głosił wtedy kazania we wszystkie dni Wielkiego Postu. Zaowocowało to licznymi nawróceniami i masowymi spowiedziami. Kult św. Antoniego ciągle wzrasta, a Padwa jest jednym z najliczniej odwiedzanych miejsc świętych na ziemi.
Wstawiennictwu św. Antoniego powierza się między innymi odnajdywanie zgubionych przedmiotów. Myślę, że nie możemy go jednak traktować tylko w taki amuletowy sposób. Św. Antoni to przede wszystkim patron rzeczy lub spraw, które warto odnaleźć. Jemu przypisuje się słowa, że jeśli jakaś rzecz czy kwestia nie jest warta poruszenia nieba i ziemi, by ją odnaleźć – należy ją zostawić. Bez żalu porzucić i zapomnieć. Życie to chwila, żal ją przegapić na coś, co w ostateczności nie jest warte grama uwagi. Ale jeśli czujemy, że ucieka nam coś ważnego, bez czego życie traci sens – przedzierajmy się, szukajmy, nie ustępujmy. Niewielu było na świecie ludzi tak światłych jak św. Antoni, by w kilku słowach mogli zmieniać serca słuchających, by o najtrudniejszych sprawach mówili tak prosto, że prościej się nie da. Dlatego też św. Antoni był i jest kochany przez wszystkich, przez ludzi prostych i bardzo wykształconych. Jak pisze Paweł Milcarek w artykule „Św. Antoni. (Re) forma Kościoła” - „jego święte życie utkane było z pokory i nonkonformizmu, a właściwie zrozumiałe tylko jako ich splot: pokorny nonkonformizm. Kierowany nonkonformizmem wierności głosowi Bożemu oraz pokorny w przyjmowaniu form i zadań, niech pozostaje i dla nas dzisiaj patronem pokornego nonkonformizmu - w badaniu, głoszeniu, służeniu i cierpieniu”. A więc miejmy zaufanie do swoich uczuć i przekonań, do owoców pracy nad sobą. Brońmy naszych wartości, gdy zajdzie taka potrzeba. Nie lękajmy się - Bóg jest zawsze z nami!
Na koniec dodam, że w dowód uznania dla licznych zasług św. Antoniego Papież Pius XII ogłosił go 16 stycznia 1946 roku Doktorem Kościoła.
Św. Antoni, módl się za nami, wstawiaj się za naszą parafią, za naszymi rodzinami, daj siłę i moc głoszenia Chrystusowej Ewangelii naszym Duszpasterzom. Bądź z nami w trudnych chwilach.
Krystyna Kajdan
Procesja Bożego Ciała
Procesja Bożego Ciała
Dziękujemy!
Dziękuję wszystkim za obecność na procesji. Dziękuję służbie liturgicznej, kościelnemu i organiście oraz osobom budującym i strojącym ołtarze. Dziękuje dzieciom pierwszokomunijnym i ich rodzicom. Dziękuję dziewczynom w strojach śląskich. To był piękny czas.
Polecamy galerię zdjęć p. Adama Miozgi: GALERIA TUTAJ